Komentarze: 0
Spraw, by twarz ukazywala twoje wnętrze, a będziesz piękny;
spraw, by usta mówily o twoim sercu, a będziesz nawracać;
Spraw by wrażliwość byla twoimi uszami, a posiądziesz serca wielu.
Spraw, by twarz ukazywala twoje wnętrze, a będziesz piękny;
spraw, by usta mówily o twoim sercu, a będziesz nawracać;
Spraw by wrażliwość byla twoimi uszami, a posiądziesz serca wielu.
Krzyczę... by powiedzieć jak strasznie milczę,
slucham... by wysluchać o wlasnej gluchocie,
patrzę... by ujrzeć wlasną slepotę.
Cierpię.. by ujrzeć Zbawienie...
Szedlem ulicą, pustą i niczyją, ludzkie cienie przesuwaly się po niej gladko...
A ja wpatrywalem się w Slońce...
Może szukalem jakiegoś ciepla, może tego wlaśnie, którego tak brakowalo na ulicy pelnej cieni...
Wtedy nagle wzrok mój uciekl gdzieś indziej, bo zobaczylem drugie Slońce,
a drugie nagle okazalo się jedynym ...
Jakże chcialem je dotknąć.. zaznać jednego promienia jego...
Ale Ono zaszlo, przeszlo obok szerokim lukiem omijając cień...
Czemuż zatem i mnie ominęlo?
Dziś snuję się po ulicy tak jak tego dnia...
Tyle tylko się zmienilo, iż wiem już... że ja równierz jestem cieniem...
Czemuż za jedną chwilę ciepla, placić trzeba calymi wiekami mrozu?
Czy jedna taka chwila, może ogrzewać wiekami? Czy warto żyć dla takich krótkich chwil?
Jak nauczyć się z takiej jednej chwili wyzywić na setki lat?
---
Jak, i dlaczego tak musi być?
Może kiedyś przyjdzie czas Wiecznego Slońca, a może przyjdzie nam wreszcie zamarznąć?
thx.G.o.d.4.S.D. ...
= Nie obawiaj się, bo Jezus jest z Tobą.=
-Jak mam się nie lękać, kiedy duchem zchodzę tam, gdzie mrok,
lęk i strach otaczją mnie z każdej strony, są wszędzie dokoa mnie...
= Ale światlo jest w Tobie, a mroki i lęki pozostaw na zewnątrz siebie. =
fragment z modlitwy wieczornej
do Aniola Stróża