dla Ani...
Komentarze: 1
Twierdzilem,że wywyższylem Cię ponad wszystko,i kocham tak,jak Ci się nalezy...
Jakże się mile pomylilem.... tego co dla mnie zrobilaś żaden z moich marnych "prezentów" nie wynagrodzi,
ani nie ma slowa,które dość wymownie powiedzialo by DZIĘKUJĘ...
Sobą każesz mi się wznieść na wyżyny,uczysz kochać-kochać tak,bym kiedyś mógl powiedzieć,że teraz docenilem Cię
dostatecznie....
I cieszę się,bo wiem,że droga tej nauki ciągnie się cale życie,caly czas bigenie ku górze,i wiem,że tak nie powiem tu na Ziemi,bo nie jestem w stanie ani pojąć piękna,jakie Bóg zawarl w Tobie,ani ujrzeć w calości,ani podziękować należycie...
Tak jak caly czas poznaję Twoje piękno,tak caly czas uczysz mnie kochać...
Milość jest wszystkim-to jest wartość moja...
ucząc jak kochać,uczysz jak cenić siebie...
nie znam slowa,ani znaku dość wyrazistego...
pozostaje mi kochać mocniej,i wierzyć w Ciebie mocniej...
i znów piąć się w górę... ale niczym ta góra,jeśli Ciebie nie będzie na szczycie,i prędzej sam rzucę się w dól,by Ciebie widzieć wyżej....
"leć Orzelku ..." -Ty zrozumiesz :)
For Ania O.
Dodaj komentarz